Umiejętne budowanie nastroju, żonglowanie schematami, dopracowana fabuła – oto 5 tytułów, które warto sprawdzić, gdy szukamy klimatycznych serii z mocnym wątkiem grozy.
1. Ayakashi: Samurai Horror Tales
(2006, Toei Animation)
Zemsta zamordowanej żony („Yotsuya Kaidan”), zakazana miłość pomiędzy śmiertelnikiem a boginką („Tenshu Monogatari”), walka z kocim demonem („Bake Neko”) – “Ayakashi” to ciekawy zestaw 3 klasycznych horrorów, utrzymanych w klimatach starych podań, legend i baśni. Dwie pierwsze części anime są opowieściami opartymi luźno na tradycyjnych, japońskich podaniach, trzecia to oryginalna historia z wędrowcem-egzorcystą w roli głównej. Tytuł warto polecić fanom horrorów tradycyjnych, z elementami baśni i wyraźnym przesłaniem moralnym. Mocną stroną serii jest umiejętnie budowany klimat, dobrze dopasowani seiyuu (jp. “aktor głosowy, lektor”) i oryginalna kreska – projekty postaci są starannie dopracowane. Fani horrorów najcieplej przyjęli trzecią, eksperymentalną część serii, która – m.in. ze względu na ciekawe rozwiązania wizualne – doczekała się w 2007 roku bardzo udanej kontynuacji p.t. „Mononoke”.
2. Shiki, „Corpse Demon”
(2010, studio Daume)
Do urokliwego, sennego miasteczka Sotoba przeprowadza się rodzina bladolicych przybyszów. Wkrótce potem wśród mieszkańców rozpoczyna się seria makabrycznych zgonów… Brzmi znajomo? I powinno. Anime powstało bowiem na podstawie powieści Fuyumi Ono („Shiki” 1998), luźno opartej o fabułę „Miasteczka Salem” Stephena Kinga. Na sprawdzonej kanwie autorce – a potem twórcom anime – udało się stworzyć przemyślaną, dopracowaną historię, która precyzyjnie dozuje i potęguje napięcie. “Shiki” wyróżnia się doskonale dopracowanym klimatem grozy, umiejętnie rozpisanymi charakterami dramatu i zwrotami akcji, które mogą przyprawić o szybsze bicie serca. Pod maską anime i pstrokatymi fryzurami bohaterów kryją się jednak dość poważne rozterki moralne. Warto też przestrzec przed elementami gore, widocznymi szczególnie w drugiej części serii, utrzymanej w klimacie survival horror.
3. Shin Sekai Yori, „From the New World”
(2012, A-1 Pictures)
Kolejna, bardzo udana adaptacja powieści („From the New World” 2008, Yuusuke Kishi) łączącej historię z pogranicza horroru, sci-fi, post-apo i fantasy. Początek opowieści o utopijnym społeczeństwie i dzieciach odkrywających w sobie magiczne moce może być mylący. Sielankowy klimat pierwszych odcinków serii, opowiadającej o szkolnej wycieczce grupy zaprzyjaźnionych nastolatków, szybko skręca w stronę mrocznej dystopii. Jakie przeznaczenie czeka nastoletnią Saki? Kto wymazuje pamięć o uczniach usuniętych ze szkoły? “Shin Sekai Yori” zaskakuje kreacją przemyślanego uniwersum, rządzonego wyjątkowo okrutnymi – ale jak się później okaże… uzasadnionymi – regułami gry. Seria wyróżnia się minimalistyczną, ale bardzo klimatyczną ścieżką dźwiękową i przejmującą kreacją wyjątkowo udanego antagonisty.
4. Mahou Shoujo Madoka Magica, “Puella Magi Madoka”
(2011, SHAFT)
Co musi się wydarzyć, aby „magiczna dziewczyna ratująca świat” zamieniła się w wiedźmę? Jak wykorzystać stylistykę kawaii do podkreślenia grozy horroru? “Madoka” to jeden z największych, animowanych hitów 2011 roku. Twórcom serii udało się zaskoczyć widza przewrotną interpretacją ogranego motywu magical girls. Anime to nietypowy horror, balansujący na granicy kiczu i przedramatyzowania, a jednocześnie sprawnie rozbijający popularne schematy fabularne, z których znana jest kategoria shoujo (anime skierowane do dziewcząt). Typ dramatu, w którym nikt nie jest nietykalny, a zło zdaje się mieć równą rację bytu, co bohaterki zmuszone do „ratowania świata”. Za duży plus serii można uznać eksperymentalne tła i nietypową grafikę, podkreśloną szczególnie w scenach walki. Fani docenili też przepiękną ścieżkę dźwiękową, skomponowaną przez utalentowaną weterankę branży – Yuki Kajiurę.
5. Mouryou no Hako, „Box of Goblins”
(2008, Madhouse Studios)
Fani kultowego thrillera „Siedem” (1995) pamiętają zapewne napięcie towarzyszące pytaniu “Co jest w pudełku??!”… Podejrzana “przesyłka” będzie też głównym motywem przewodnim anime opartego na kanwie kryminalnej powieści Natsuhiko Kyogoku z 1995 roku. „Mouryou no Hako” to przykład klasycznego dreszczowca psychologicznego z wątkiem nadnaturalnym i schematem gubienia tropów. Jest rok 1952, dwie japońskie nastolatki planują wycieczkę pociągiem, ale podróż kończy się makabrycznym wypadkiem – na szczęście ofierze udaje się przeżyć. W międzyczasie lokalna policja rozpoczyna śledztwo w sprawie rozczłonkowanych zwłok, odnajdywanych przez mieszkańców małego miasteczka. Skoki w czasie, nagłe zwroty akcji, elementy psychoanalizy i surrealistyczny klimat grozy – to główne zalety tego nietypowego horroru. Tytuł warto polecić widzom, którzy lubią logiczne zagadki, proces segregacji tropów i odkrywania motywacji głównego złoczyńcy.
0 Comments