Po pierwsze, nie zapłacono mi za stworzenie tej recenzji. Chciałem tylko podzielić się moimi przemyśleniami na temat naprawdę solidnego shonen anime, o którym niewiele osób zdaje się wiedzieć. Po drugie, w tej recenzji będą spoilery, więc jeśli nie widziałeś jeszcze tego anime i nie chcesz, żeby cokolwiek zostało ci zepsute, proszę przestań czytać teraz.
To powiedziawszy, przejdźmy do rzeczy. Spriggan to 26 odcinkowe shonen anime, które pierwotnie zostało wyemitowane pod koniec lat 90. Historia podąża za Yu Ominae, uczniem szkoły średniej, który jest również potajemnie członkiem ARCAM, organizacji poświęconej powstrzymaniu starożytnych artefaktów przed wpadnięciem w złe ręce. Kiedy jeden z tych artefaktów, “Arka Noego”, zostaje skradziony z ARCAM przez terrorystów, Yu zostaje wysłany, aby go odzyskać.
Jedną z rzeczy, które naprawdę podobały mi się w Spriggan było tempo. Infiltracja twierdzy terrorystów przez Yu została przedstawiona w sposób realistyczny i zajęła sporą część czasu trwania anime. Pozwoliło to na stworzenie kilku naprawdę napiętych momentów i sprawiło, że punkt kulminacyjny był jeszcze bardziej satysfakcjonujący. Sceny akcji również były bardzo dobrze zrobione i skorzystały na tym, że miały za sobą przyzwoity budżet.
Inną rzeczą, która mi się podobała, było to, że mimo iż Yu jest wyraźnie głównym bohaterem, anime nie wahało się zabić głównych postaci drugoplanowych, gdy to posunęło fabułę do przodu. To pomogło stworzyć poczucie stawki i sprawiło, że bardziej przejmowałem się postaciami.
Wreszcie, myślałem, że zakończenie ładnie zawija sprawy, pozostawiając jednocześnie wystarczająco dużo miejsca na potencjalny sequel (który niestety nigdy się nie wydarzył).
Podsumowując, gorąco polecam Spriggan każdemu fanowi anime shonen. To ekscytująca przejażdżka od początku do końca z sympatycznymi postaciami, wspaniałymi scenami akcji i fabułą, która trzyma cię w napięciu do samego końca. Wszystkie 26 odcinków można znaleźć na Crunchyroll za darmo z reklamami lub za 7,99$/miesiąc bez reklam.Miłego oglądania!
0 Comments