Elfen Lied to wspaniałe anime z gatunku seinen stworzone na podstawie mangi Lynn Okamoto, z dopracowaną i całkiem ładną kreską. Odniosła niepodważalny sukces wśród tworów tego gatunku. Zadziwia ona widza i wsadza w fotel. Jej zalety to to, iż ma świetną rozbudowaną fabułę, świetnie wyważone wszystkie motywy przewijające się przez te anime. Jest tu niezaprzeczalna dosłowność niektórych motywów, których nie bano się pokazać. Dlatego w tym anime nie zabraknie hektolitrów krwi (może trochę przesadzone, ale nie drażni a nawet uprzyjemnia oglądanie). Pięknie rozwinięty jest też wątek miłości, która nie jest szczęśliwa, przez to wydaje się bardzo życiowa, a nie jak w innych anime uproszczona nie skomplikowana i kończąca się happy end’em. To wszystko samo z siebie zachęca do pooglądania. Dlatego usiądźcie wygodnie, włącznie odcinek Elfen Lied’a i rozkoszujcie się tym arcydziełem japońskich mistrzów.
Teraz co nieco o fabule, a ta jest jak na jedynie 13 odcinków bardzo rozbudowana. Wszystko kręci się wokoło państwowego projektu, zajmującego się „dicloniusami”, czyli dziećmi zarażonymi specyficznym wirusem dzięki któremu człowiek miał przekształcać się w nowy gatunek.
Dicloniusy posiadają specyficzne zdolności, a dokładniej posiadają tak zwane wektory, będące rodzajem siły psionicznej, która w anime jest przedstawiana w formie niewidzialnych dla zwykłych ludzi rąk. Ich liczba jest określona dla każdego osobnika, do tego w anime (w mandze nie jest to określone) występuję też każdemu osobnikowi przypisany zasięg. Ceną za te zdolności są rogi, w których to właśnie są skupione umiejętności dicloniusów. Głównymi bohaterami są diclonius imieniem Lucy, mający rozdwojenie jaźni <druga jaźń ma na imię Nyu>, oraz dwójka zwykłych ludzi Kouta i jego kuzynka Yuka. Oni to znajdują Lucy/Nyu po jej ucieczce z laboratorium państwowego i przygarniają ją do siebie, tam toczy się ich pozornie normalne życie, pozornie bo oczywiście państwo chce odzyskać zaginionego dicloniusa.
Między trójką nawiązuje się dość skomplikowany wątek miłosny. Yuka jest zakochana w Koucie, który jest jej kuzynem, Lucy/Nyu w obu jaźniach, także kocha Koute. Biedny Kouta zaś jest zawieszony miedzy uczuciami obu dziewczyn dalej przeżywając śmierć siostry i ojca. W dalszej części fabuły nawiązuję się walka pojawiają się także walka, zazdrość, miłość, problemy moralne, nowe postacie oraz zagrożenie. To wszystko spakowane we wspomniane 13 odcinków daję nieprzerwaną dawkę ciekawej akcji i trafnych dialogów, a także zabawnych sytuacji.
Uwaga: Charakterystyki postaci ujawniają niektóre elementy fabuły które mogą niektórym zepsuć oglądanie. Czytacie na własne życzenie!
Lucy/Nyu – Wyglądająca jak około 18-19 letnia dziewczyna, jest to jednak pierwszy z dicloniusów. Początkowo zamknięta w państwowym laboratorium. Posiada 4 wektory o zasięgu 2 metrów. Ma rozdwojenie jaźni, jedna z jej postaci Lucy silnie nienawidzi ludzi i zabija ich bez wahania, jedyną osobą której nie jest w stanie zabić to Kouta.
Kouta– 19 letni student medycyny mieszkający w opuszczonym zajeździe. Jest to najsilniej powiązana osoba z Lucy/Nyu.
Yuka – 19 letnia studentka medycyny, kuzynka Kouty. Początkowo mieszka sama potem przeprowadza się do zajazdu gdzie mieszka Kouta. Jest w nim zakochana, początkowo nieszczęśliwie później zaczyna coś iskrzyć, by zgubić się w gąszczu fabuły i zatracić na rzecz Lucy. Pomaga Koucie we wszystkim i jest strasznie o niego zazdrosna.
Mayu – nastoletnia dziewczyna. Pewnego dnia ucieka z domu, by zamieszkać w dokach razem z bezpańskim psem którego nazwała Wanta. Zostaje przygarnięta przez Koute i Yukę, by później być adoptowaną przez nich.
Nana – (numer 7) jeden z dicloniusów, najpierw próbujący zabić Lucy później jednak, mieszkający razem z Koutą i Yuką oraz Mayu. Stosunkowo słaba, nigdy nie zabiła człowieka. Jednego z pracowników laboratorium, prof. Kurame nazywała „Tatą”.
Mariko Kurama – (numer 35) prawdziwa córka prof. Kuramy. Także diclonius, jest najsilniejsza z nich wszystkich, ma ona kilkanaście, kilkadziesiąt wektorów o zasięgu 11 metrów. Ginie w wybuchu razem ze swym Ojcem profesorem Kuramą.
Profesor Kurama – Ojciec numeru 35 i przybrany ojciec numeru 7. Pracuje dla rządu. Postać bardzo rozbudowana, będąca ważnym elementem fabuły, ale nie pojawiająca się zbyt często. Ginie w wybuchu razem z córką Mariko.
0 Comments