Dziwaczne, pomysłowe i budzące grozę. Poznaj 5 maskotek, które reklamują wybrane marki lub atrakcje turystyczne Kraju Kwitnącej Wiśni. I przy okazji skutecznie straszą dzieci…
1. Melon-kuma
Melonowy miś (jp. メロン熊) promuje miasto Yubari w prefekturze Hokkaido, a dokładniej słynną w całej Japonii, lokalną uprawę melonów. Odmiana Yubari cechuje się wyjątkową słodyczą i kształtem owoców zbliżonym do perfekcyjnej kuli. Najbardziej wartościowe owoce licytuje się na aukcjach – w 2008 roku anonimowy nabywca kupił parę „idealnie okrągłych” melonów za kosmiczną kwotę 2,5 mln jenów (ponad 80 tys. PLN). Wracając do misia – postać potwornego „pożeracza melonów” wymyślił 35-letni Ousai Wakasa, właściciel lokalnego sklepu z pamiątkami. Maskotka zyskała ogólnokrajową sławę w 2010 roku, a dzięki charakterystycznemu wyglądowi trafiła też do zagranicznych mediów. Jeśli wierzyć właścicielom lokalnych resortów, Melon-kuma skutecznie przyciąga turystów, dla których „selfie z potworem” jest obowiązkową atrakcją.
2. Mar-kun
Dziwaczna maskotka japońskiego klubu bejsbolowego Chiba Lotte Marines to kolejny przykład przemyślanej strategii promocyjnej. Mar-kun (jp.マーくん) – znany też pod nazwą „Nazo no Sakana”, czyli „tajemnicza ryba” – został zaprezentowany kibicom w 2017 roku jako nietypowy dodatek do oficjalnej rodziny maskotek zespołu. Nowy nabytek z charakterystycznym wyrostkiem na czubku głowy przedstawia prawdopodobnie żabnicę (ryba głębinowa). Mar-kun błyskawicznie podbił japońskie media społecznościowe. Co ciekawe, kibice mogli poznać aż 5 form „dziwnej ryby”. Największą popularność zdobyła pomysłowa wersja ze szkieletem wychodzącym przez otwarty, rybi pysk…
3. Oji-Nyan
Tym razem nieco tajemnicza postać, którą trudno wyśledzić w sieci, a która mocno nadszarpnęła wyobraźnię użytkowników Twittera. Dziwaczna, żółta maskotka, będąca hybrydą przerośniętego kota i mężczyzny w średnim wieku zagościła w sierpniu tego roku na twitterowym profilu Mondo Mascots. Internauci skojarzyli dziwny twór z niesławnym Pedobearem, zastanawiając się, jakie jest faktyczne przeznaczenie tajemniczego przebierańca. Szybko okazało się, że żółty kot jest oficjalną maskotką firmy Ota Productions i – jak donoszą media – jego zadaniem jest „śpiewanie i nawiedzanie miejsc uczęszczanych przez dzieci”. Na razie nie wiadomo, co o nowej maskotce sądzą japońskie maluchy. Zdaniem internautów Oji-nyan (w wolnym tłumaczeniu „Wujek Kot”) raczej nie zrobi większej kariery ani wśród dzieci, ani wśród dorosłych fanów kawaii maskotek.
4. Zombear
Kolejna, makabryczna maskotka i kolejny dowód na to, że mieszkańcy Hokkaido lubią „dziwne misie”. Tym razem niebieski pluszak, którego atrybutem jest opadające oko i zwisające wnętrzności. Z maskotką wiąże się legenda mówiąca o misiu, który od ponad 70 lat przemierza okolice Hokkaido w poszukiwaniu chłopca, do którego kiedyś należał. Zombear (jp. tシャツ) jest obecnie „twarzą” miasta Otaru i reklamuje m.in. serię posiłków sprytnie nawiązujących swą nazwą i wyglądem do stylistyki horroru. Turyści odwiedzający Otaru mogą zmierzyć się z takimi specyfikami jak „zombie ramen” czy „zombie curry”. Charakterystyczną cechą posiłków jest niebieskawe zabarwienie, które sprawia, że makaron, jajka lub mięso nabierają nieco upiornego wyglądu. Twórcy Zombeara przekonują, że makabryczna stylistyka znalazła oddane grono fanów, a oryginalne gadżety z pluszakiem schodzą na pniu.
5. Gajiro
“W Japonii jest mnóstwo uroczych maskotek. Postarałem się, aby nasze były na tyle realistyczne, żeby wywołać płacz u dzieci” – słowa Tomoo Ogawy, twórcy paskudnego Gajiro, mówią same za siebie. Postać rodem z horroru to maskotka urokliwego miasteczka Fukusaki w prefekturze Hyogo. Kappa (wodnik) należy do kanonu japońskich yokai – czyli mitologicznych stworzeń, opisywanych w baśniach i tradycyjnych podaniach. Jednym z nich jest opowieść o Gajiro i Gataro – dwóch wodnikach mieszkających w stawie i straszących przechodzące dzieci. Historię wykorzystano do promowania lokalnego parku rozrywki Tsujikawayama, słynącego z realistycznych figur mitycznych stworów rodem z japońskich legend. Ruchome rzeźby wodników – powoli wydobywające się z głębin mętnego stawu… – to solidna pożywka dla koszmarów, ale i ciekawa atrakcja turystyczna, nawiedzana najczęściej przez rodziny z dziećmi.
Źródła:
- https://mainichi.jp/english/articles/20170612/p2a/00m/0na/010000c
- https://www.youtube.com/watch?v=FvNozel4vWk
- https://www.youtube.com/watch?v=WivPBUOtJmI
- https://grapee.jp/en/100774
- http://www.bbc.co.uk/newsbeat/article/40247184/japan-baseball-team-chiba-lotte-marines-have-weird-new-mascot
- https://twitter.com/mondomascots/status/1163806664216068097
- https://soranews24.com/2019/08/30/we-tried-brain-flavored-zombie-ramen-from-hokkaido-with-surprising-results/
- http://zombear.net/
- https://japan-forward.com/tourists-come-for-the-monsters-of-fukusaki/
0 Comments